wtorek, 28 stycznia 2014

Domowe musli z domowym jogurtem ( dahi )

Jeżeli dopada Was mała "chandra", najlepiej wtedy szybko zająć czymś ręce. A jeżeli jeszcze to coś będzie smaczne i zdrowe, to zobaczycie jak szybko minie Wam zły nastrój :)




Domowe musli


- jedna garść pestek słonecznika
- jedna garść orzechów włoskich
- jedna garść orzechów laskowych
- jedna garść rodzynek
- jedną garść suszonej żurawiny
- jedna garść wiórków kokosowych
- jedna garść sezamu
- jedna garść nasion lnu
- jedna garść płatków jęczmiennych
- dwie garści płatków owsianych
- jedna garść płatków żytnich
- ksylitol ( 3 łyżki )
- cynamon ( odrobina )
- masło  ( około 2 łyżki )

Wszystkie składniki prażymy na patelni około 10-12 minut na masełku. Jedynie wiórki kokosowe i sezam dodajemy trochę później - czyli około 5/6 min. przed końcem. Następnie dodajemy ksylitol. Jest on trochę słodszy niż inny cukier dlatego musimy go sami dozować według naszych potrzeb. Cukier ten bardzo szybko się rozpuszcza więc karmelizujemy jeszcze chwilkę ( około 5 min. ) a pod koniec procesu dosypujemy cynamon. Potem chłodzimy i przekładamy do słoiczka.
Zapach po otwarciu jest obłędny :)


Domowy jogurt ( dahi )


- około 2,5 litra dobrego pełnego mleka
- 50 / 60 ml czystego jogurtu dobrej jakości

Gotujemy mleko a następnie chłodzimy do temp. 43-45 stopni ( tak aby nie parzyło :)). Kiedy już jest gotowe dodajemy jogurt ( odlewamy szklankę tego mleka i mieszamy dokładnie z jogurtem a następnie dodajemy do całości ) Jeszcze raz wszystko mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce zawijając dodatkowo w koc, żeby utrzymać temperaturę. Jogurt powinien tak leżakować około 8/9 godzin żeby bakterie mogły się namnożyć. Następnie przelewamy do szklanego , zamykanego pojemnika i wstawiamy do lodówki. Przetrzymujemy do 4/5 dni. Taki jogurt jest płynny ale po kilku dniach zaczyna gęstnieć. Jego smak jest bardzo delikatny i aksamitny. Wręcz idealny :)
Ważna rzecz !!! Pojemnik szklany na jogurt musi być bardzo sterylny. Ja zawsze przed wlaniem wyparzam słoik wrzątkiem . To wystarcza w zupełności .
I Pamiętajcie żeby odłożyć sobie zaczyn na następny raz:)) - Odlewacie tyle samo co w przepisie -50/60 ml


 Smacznego 


Ilona

środa, 15 stycznia 2014

Kokosowe cisteczka bez jajek

W ten pochmurny , deszczowy dzień zapraszam Was po odrobinę słońca zaczarowanego w kokosie.
Czyli na pyszne , chrupiące ciasteczka.



Przepis nie jest mój - ale lekko zmodyfikowany  :)


CIASTECZKA KOKOSOWE 

300 g mąki pszennej

100 g mąki  żytniej 

250 g wiórków kokosowych

2 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyń waniliowy ( cały )

200 g cukru brązowego lub ksylitolu

250 g margaryny ( może też być bezmleczna )

50 g mleka ( zwykłe lub roślinne ) albo wody - tylko jak masa jest za gęsta

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/4 łyżeczki sproszkowanego imbiru 

1/4 łyżeczki cynamonu

1/4 łyżeczki kardamonu



Wszystkie produkty mieszamy ze sobą a w przypadku kiedy masa będzie za sucha dodajemy wodę lub mleko ) . Musi powstać miękka kula ciasta. Następnie wkładamy je do lodówki na ok.40 min. Można to pominąć ale ja uważam ,że wtedy jest lepsze i łatwiej się formuje ciasteczka.
Po wyjęciu z lodówki odrywamy po kawałku cista , formujemy kulę a następnie spłaszczamy na blaszcze wyłożonej papierem i posmarowanej masłem lub margaryną. Jeżeli ciasto będzie się kleić do rąk , możemy pomóc sobie mokrymi dłońmi ( tzn, dociskamy ciasteczko żeby było płaskie ). Pieczemy w temp. około 200 stopni aż do momentu zbrązowienia . Trzeba tego bardzo pilnować bo ciasteczka pieką się bardzo szybko- około 10 min.  Należy też pamiętać żeby zostawić odstęp pomiędzy ciastkami bo trochę rosną.

Po wyciągnięciu z piekarnika zostawiamy na 10 min. aby stwardniały. Mają być mocno chrupiące. Jeżeli nie lubimy takich to można zmienić proporcje - dodać np. 50 g mąki więcej i odjąć ok. 50 g wiórek. Wtedy formujemy bardziej pulchne ciasteczka , bez spłaszczania. 




SMACZNEGO